Geoblog.pl    vel    Podróże    Ukraina, Rumunia    o tym jak prawie dojechalismy do Czarnobyla
Zwiń mapę
2008
07
maj

o tym jak prawie dojechalismy do Czarnobyla

 
Ukraina
Ukraina, Dytyatkiv
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6783 km
 
wszystko zaczelo sie od tego, ze dowiedzielismy sie ze czarnobylska zona otwierana jest na czas prawoslawnego swieta zmarlych, ktore przypada 8. dnia po Wielkanocy, ze sa autobusy z Kijowa do Czarnobyla z polnocnego dworca Polissya... wiec kupilismy bilety (27hrn, czyli 13zl), wsiedlismy i po dwoch godzinach jazdy w wsrod pieknych krajobrazow i tabliczek ostrzegawczo-agitacyjnych (Obywatelu! Dbaj o rodzima przyrode!) dotarlismy do punktu kontrolnego. Oczywiscie dalej nie zajechalismy :-) Ukraincy dostawali przepustki od reki po okazaniu paszportu i wskazaniu na ktory cmentarz w Zonie sie wybieraja... a my, coz, inostrancy! Straznik powiedzial, zebysmy skorzystali z telefonu, ktory znajdowal sie po przeciwnej stronie bramy wjazdowej, i zadzwonili pod numer 52808 zeby zapytac o przepustki dla cudzoziemcow. Zatem zadzwonilismy, telefon nie wspolpracowal, trzeszczal i udalo mi sie jedynie uslyszec, ze przepustki robi sie w Kijowie, trzeba najpierw napisac podanie do jakiegos wielmoznego kogos z parlamentu (hmm powiedzmy, ze tak) i czekac, czekac. Zrobilismy kilka zdjec, zjedlismy czekolade i autostopem, z kierowca, wielbicielem rosyjskiego disco, wrocilismy do Kijowa. Vot i ekskursija! :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
vel
Paulina Czarnecka
zwiedziła 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 290 wpisów290 67 komentarzy67 795 zdjęć795 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
02.09.2011 - 29.02.2012
 
 
21.03.2011 - 01.04.2011
 
 
25.09.2010 - 05.10.2010